Historia Peephole

Pomysł na film pod tytułem Południe zrodził się gdzieś na przełomie 2002-2003 roku. Pomysłodawcą tego projektu był Piotrek Kulig, który tuż po zakupie kamery za pieniądze otrzymane w spadku po babci, przystąpił do realizacji projektu Południe.
Tutaj pojawił się problem gdyż nie wystarczyło mu na obiektyw, zwany rybim okiem, w myśl powiedzenia Polak potrafi, Piotrek zastąpił go judaszem, który z dorobionym gwintem idealnie pasował do kamery. I tak zaczęła powstawać pierwsza produkcja, której trailer zdobył nagrodę publiczności na Extreme Fest II 2004 r. w Krakowie i zdobył duże uznanie wśród odbiorców nie tylko jeżdżących na deskorolce. Niestety osoba, z która wtedy montował zajęła się bardziej swoją produkcją pt. ”Made In Poland”.
Więc był potrzebny montażysta, który zresztą szybko się znalazł i świetnie wszystko spiepszył, bo przy prawie półtorarocznym kręceniu i staraniu się o ciekawy materiał na pierwszą cześć Poludnia i prawie sześciomiesięcznym montażu postanowił sobie wyjechać do Zakopanego i ślad po nim zaginął. Ponad trzy miesiące trwały prace nad odzyskaniem tego materiału i udało się, ale niestety nie w całości, ponieważ brakowało dwóch przejazdów w tym finałowego Tomka Warzechy. Całą wersje pierwszej części widziało nie wielu, a fragmenty mogliście obejrzeć ściągając je ze strony peephole.pl. Nazwa peephole wzięła się z angielskiego określenia wizjera czyli judasza, który zastąpił rybie oko. Pony pełen zapału do dalszej pracy zakupił w końcu obiektyw fisheye i przystąpił do kręcenia drugiej części filmu Południe tworząc bardzo dobry zespół zwany peephole skateboarding video production. Obecnie w skład wchodzą Piotrek Kulig kamerzysta i inicjator projektu, Marcin Sroka, który zajął się montażem i technicznym ogarnięciem całego projektu oraz Łukasz Hospod, który zajął się opracowaniem graficznym.
 
Z drugą częścią nie było łatwo gdyż Marcin szybko musiał opanować programy do edycji video, a Łukasz graficzne, ale to jakoś sprawnie poszło do przodu. Głównym problemem były pieniądze, bo deskorolka to nie wesele i zdarzały się okaleczenia kamery przez bliski kontakt z nadlatująca deskorolką, więc wiecznie jakieś nieprzewidziane koszty. W końcu pod koniec kręcenia drugiej części stało się nieszczęście, bo kamera już nie wytrzymała i padła na dobre przy zderzeniu z betonową płyta.
Ostatecznie prace doceniała i poparła ekipa Maintain i zrobiła wszystko żeby zakończyć prace nad tym projektem. Pony otrzymał sprzęt od studia, w którym pracuje kolega z ekipy Maintain, Tomiblunt. Kamera wypożyczona więc udaje się zakończyć prace nad drugą częścią, którą w pełnej wersji możecie pobrać zupełnie za darmo ze strony peephole.pl. Problemy to częste słowo które można tutaj usłyszeć, więc nie wiadomo czy powstanie trzecia część filmu Południe, ale kto wie? kto wie…